Artykuł 13 – „Co sądzimy o terapii dzieci afatycznych”
„Co sądzimy o terapii dzieci afatycznych”
Terapia jest nie tylko metodą, ale pewnego rodzaju sztuką. Opiera się na intuicji, doświadczeniu i w miarę możliwości dobrym kontakcie z dzieckiem.
W naszym podejściu ważne jest oparcie terapii na wnikliwej diagnozie i nieustannej obserwacji dziecka. Rodzaj wykonywanych z dzieckiem ćwiczeń jest uwarunkowany tym, co wiemy o jego systemie językowym i czynnościach mowy. Bierzemy pod uwagę poszczególne czynności mowy i stopień ich zaburzenia.
Staramy się wzmacniać i utrwalać te formy językowe, które dziecko potrafi poprawnie wypowiedzieć. Bazujemy na powtarzaniu. Początkowo ćwiczymy powtarzanie samogłosek i prostych sylab, ale ważne jest, żeby miały one kontekst znaczeniowy (wyrazy dźwiękonaśladowcze, gesty naturalne, zwroty). Stopniowo przechodzimy do prostych wyrazów, równoważników zdań i zdań prostych. Pamiętamy o tym, że mowa dziecka ma służyć komunikacji. Wyćwiczone przy pomocy logopedy słowa, zdania (szczególnie te początkowe) muszą mieć wymiar praktyczny.
Są dzieci, które mają łatwość powtarzania słów, ale ich nie rozumieją (percepcyjna postać niedokształcenia mowy o typie afazji). Powtarzanie powinno być zawsze wsparte widocznym dla dziecka desygnatem słowa. Musi być powiązane z ćwiczeniem rozumienia. Powiązanie słowa z desygnatem pozwala również trwalej zapamiętać jego znaczenie.
Dla wszystkich dzieci najtrudniejsze jest nazywanie i mowa samodzielna. Dlatego w procesie terapii tego typu osiągnięcia musimy u dziecka szczególnie „nagradzać”. Dzieci z tym zaburzeniem mają największą trudność z wypowiadaniem się na zadany temat. Nawet te wielomówne, z zaburzeniami rozumienia, są wtedy niechętne. Mają trudności z planowaniem wypowiedzi, precyzyjnym doborem słów, są chaotyczne. W mowie spontanicznej, od siebie, są niekiedy bardzo aktywne. Sztuką jest, nie zniechęcając dziecka do wypowiedzi, uczyć go bardziej trafnego doboru słów i budowania zdań zawierających konkretne informacje, związane z tematem rozmowy, wypowiedzi.
Warto poszukiwać tematów dla dziecka interesujących, uczyć planowania wypowiedzi, wspomagać przez zadawanie pytań, naprowadzanie, układanie punktów itp.
W terapii logopedycznej wykorzystujemy to, co dziecko ciekawi, aktywizuje – ruch, rytmika, zabawy tematyczne, symboliczne, językowe. Staramy się podążać za dzieckiem i dostosowywać poziom zabaw oraz zadań do jego faktycznych, językowych możliwości, a nie tych, których oczekujemy na podstawie kalendarzowego wieku dziecka.
Terapia prowadzona jest zwykle indywidualnie, choć czasem warto połączyć dzieci w grupki. Wtedy mamy szanse zaobserwować jak mówią w sytuacji współdziałania i jak siebie nawzajem słuchają.
Nauki czytania nie uważamy za panaceum na sukces w terapii, szczególnie w przypadku dzieci z n. m. o typie afazji z przewagą motorycznej.
Metoda terapii nie jest na pierwszym planie, (częsta jest pokusa znalezienia jednej najlepszej, najskuteczniejszej metody). Najważniejsze jest dziecko, a nasz warsztat pracy to przede wszystkim dobry kontakt z dzieckiem i nasza osoba. Musimy pobudzać motywację i wzbudzać pozytywne emocje.
Powszechnie wiadomo, że zabawa umożliwia nawiązanie bliskich relacji z dzieckiem oraz podnosi jego motywację do pracy. Jednak pozostawanie na dłuższą metę przy spontanicznej, niekierowanej lub w niewielkim stopniu kierowanej zabawie dziecka jest ryzykowne.
Stopień dyrektywności terapeuty powinien być dostosowany do dziecka, jego wieku, temperamentu, osobowości. Z naszych doświadczeń wynika, iż forma nie dyrektywnej zabawy z dzieckiem może być stosowana, ale nie programowo. Dzieci, które podczas spotkań głównie się bawią, podczas gdy terapeuta stara się wzmacniać i utrwalać ich umiejętności werbalne, często niestety trochę „stoją w miejscu”.
Terapia logopedyczna jest swego rodzaju nauką, stąd terapeucie potrzebny jest plan działania. Niemożliwe jest jednak tworzenie planu na okres np. paru miesięcy. Plan na dane spotkanie z dzieckiem wymaga od terapeuty pewnego stopnia dyrektywności, jeśli jednak dziecko wykona jakieś zadanie, satysfakcję odczuwa zwykle nie tylko prowadzący, ale co najważniejsze – samo dziecko. Postawa z elementami dyrektywności jest szczególnie istotna u dzieci młodszych, w wieku przedszkolnym i tzw. wczesno- szkolnym.
Obserwując dziecko w poradni lub gabinecie trudno jest przewidzieć jak poradzi sobie ono w różnych życiowych, społecznych sytuacjach. Informacje o zachowaniu i sposobach komunikacji dziecka w grupie uzyskujmy głównie od rodziców. Współpraca z rodzicami jest ważna. Rodzice powinni rozumieć mechanizmy trudności dziecka i orientować się w tym, co robi logopeda. Powinni utrwalać umiejętności dziecka w domu w formie jak najbardziej zabawowej, w naturalnych, codziennych sytuacjach.
Jeśli widzimy motywację dziecka do udziału w terapii, warto ją kontynuować. W tym przypadku wartościowa jest terapia w małych grupkach i oprócz zaproponowanych przez terapeutę ćwiczeń, samodzielne poszukiwanie lub wybieranie przez uczestników zajęć, obszarów do pracy.
Opracowały:
Anna Paluch
Elżbieta Drewniak – Wołosz